Od dziecka lubiłem przetwory z aronii. Oczywiście, w tym wieku nawet nie myślałem o nalewkach (a tym bardziej o ich wytwarzaniu), ale dżem aroniowy jadałem bardzo chętnie, mimo miejskiej legendy przestrzegającej przed obniżeniem ciśnienia krwi mającym rzekomo nastąpić po zjedzeniu nadmiaru tych owoców i ryzykiem zapadnięcia w wieczny sen.
A zatem potrzebujemy:
500 g owoców aronii
250 g cukru
laski wanilii (może być cukier waniliowy. W wiejskim sklepie nie było wanilii)
szczypty suszonego sproszkowanego imbiru
1/2 litra wódki (40%)
W efekcie da to około 600 ml nalewki, może trochę mniej. Trudno powiedzieć, bo aronia nie jest bardzo soczysta.
Wszystkie składniki stale wrzuca się do słoja, zalewa wódką i na dwa tygodnie odstawia w ciepłe, słoneczne miejsce. Warto więc, by słój był dość duży (min. 2 litry), aby było miejsce na rozszerzające się opary spirytusu. W przeciwnym razie może trzasnąć. Ryzyko niewielkie, ale zdarza się. Mojej mamie kiedyś się przytrafiło i ojciec później musiał sprzątać kuchnię obryzganą nalewką z czarnej porzeczki.
Po dwóch tygodniach nastaw trzeba zlać, a owoce wycisnąć (można zrobić z nimi tak, jak z żurawiną z żurawinówki). Następnie przefiltrować, zabutelkować i odstawić na pół roku w chłodne i ciemne miejsce.
Czy przed przygotowaniem mrozisz aronie przez kilka dni, czy jest to zbędne?
OdpowiedzUsuńPS. Dopijam kawę i ide na zbiory :-)
Z góry dziękuje za odpowiedz.
Nie, nie mrożę. Są na tyle miękkie, że chyba nie trzeba takiego zabiegu.
UsuńNaleweczka w takim razie nastawiona! Udało mi się wczoraj uzbierać aż 5 kg aronii, z reszty robię sok. Tylko w przypadku soku właśnie, zamroziłam owoce na kilka dni (podobno to sposób na pozbycie się goryczki).
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy sezon nalewkowy, który pochłonął mnie doszczętnie! Od wiosny zrobiłam już 5 rodzajów nalewek, co jak na pierwsze kroki w tej dziedzinie, uważam za szaleństwo :D
PS. Fantastyczny blog, zaglądam tutaj regularnie i uważam go za moją główną skarbnice wiedzy nalewkowej :))
Pozdrawiam!
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńMoże pan podpowie. Jak połączyć dwa smaki w postaci nalewki aronia plus gruszka??? Jadłem dżem domowy z tych owoców smak obłędny ;) przypuszczam że pod postacią nalewki powinno wyjść też obłędnie. Z tego co mi wiadomo wydobycie smaku z gruszki to okres koło 1 roku z aronii nieco krócej ;) Tylko jak to połączyć ??? Czy lepiej najpierw z gruszki wydobyć smaczek i na drugi rok z aronii. Czy od razu z aronii i potem z gruszki??? Może ma pan jakiś pomysł ????
OdpowiedzUsuńZastanawiałem się Pana pytaniem i widzę dwie możliwości (jak ten baca z dowcipu): albo kupażowanie, albo zalewanie gruszek nastawem na aronii.
UsuńKupażowanie polega na tym, żeby oddzielnie zrobić nastaw aroniowy i gruszkowy, a później mieszać je w określonej proporcji (do której doszło się na drodze testów i prób).
Zalanie gruszek nastawem z aronii polegałoby na tym, że do alkoholu, którym zalewa się gruszki dodaje się trochę (znów kwestia znalezienia odpowiedniej proporcji) nalewki aroniowej. Na pewno nie byłoby wskazane, by 100% tego alkoholu stanowiła aroniówka, bo jest to nalewka o intensywnym smaku i aromacie, który może całkowicie zagłuszyć gruszki.
Obie metody są zasadne, jednak ich wyniki niekoniecznie będą takie same. Osobiście opowiadałbym się za pierwszą. Jest bezpieczniejsza i szybsza - jeśli mamy dwa "pojedyncze" nastawy, zrobienie ich mieszanki nie jest bardzo czasochłonne - robimy mieszanki próbne (o różnych proporcjach obu składników, np. 1/9; 2/8; 3/7; 4/6 etc.) i degustujemy. Ta, która nam najbardziej przypadnie do gustu, będzie wzorem dla kupażowania. W drugim przypadku na wyniki trzeba będzie troche poczekać, co sprawia, że ta metoda jest czasochłonna i żmudna.
Mała poprawka :) Na zdjęciu widzę cukier wanilinowy a nie waniliowy :) Wanilinowy to jest ten oszukany, mało kto poprawnie czyta tą nazwę ;) Ogólnie, nie polecam :) Z przepisu zamierzam jutro skorzystać :)
OdpowiedzUsuńTak, rzeczywiście był to cukier wanilinowy.
UsuńMój nastaw jakimś cudem wylądował w słoiku bez cukru i stoi tak już dwa tygodnie. Jak sensownie naprawić ten błąd ?
OdpowiedzUsuńTrzeba dosypać go jak najszybciej.
Usuń