Translate

piątek, 28 czerwca 2013

Orzechówka




Okres między dniem świętego Jana (24 czerwca) a początkiem lipca to najlepszy moment w roku na zerwanie zielonych orzechów będących doskonałym surowcem nalewkowym. Są one jeszcze niedojrzałe, soczyste, aromatyczne (tak, tak, zielone orzechy pachną) nie wytworzyła się w nich twarda skorupka, więc dość łatwo poddają się obróbce.

sobota, 22 czerwca 2013

Etykietki


 Na początku marca nastawiłem imbirówkę. Postała trzy miesiące i na początku czerwca wyrzuciłem z niej imbir i cytryny, a nastawowi dałem dwa tygodnie na wyklarowanie, po czym ściągnąłem go znad osadu, przepuściłem przez worek filtracyjny i wlałem do butelek. Właściwie nie ma co się nad tym rozwodzić i właśnie dlatego zabutelkowanie złocistej imbirówki traktuję jako dobry pretekst do poruszenia innego tematu: etykietek na butelki.

wtorek, 11 czerwca 2013

Likier truskawkowy


Sezon truskawkowy w pełni, nie ma więc sensu poprzestawać wyłącznie na jednej nalewce z tych owoców. Zwłaszcza, że wysyp nie będzie trwać wiecznie, niedługo się skończy a na następny przyjdzie czekać prawie rok. Tym razem mam do zaproponowania przepis znów znaleziony w Wielkiej księdze nalewek, zdecydowanie różniący się od zaprezentowanego przed tygodniem, ale równie atrakcyjny: przepis na likier truskawkowy z dodatkiem rumu i brandy.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Nalewka na kwiatach czarnego bzu

Przez wiele lat czarny bez kojarzył mi się wyłącznie z parkowymi krzewami o intensywnie pachnących kwiatach, ewentualnie ciemnym syropem owocowym rozpuszczanym w wodzie, który mój ojciec robił, gdy byłem małym chłopcem. Dopiero przed kilkoma laty uświadomiłem sobie, że kwiaty tej rośliny mogą być doskonale wykorzystane kulinarnie.

wtorek, 4 czerwca 2013

Nalewka truskawkowa


Truskawki nie są łatwym owocem do nalewek. Pozornie wszystko jest w porządku: aromat, dużo soku, przyjemny smak. Ale diabeł tkwi w szczegółach: trudno jest zrobić nalewkę truskawkową, która prędzej czy później nie zmieniłaby się w rzadką galaretkę. Przypuszczam (ale nie jestem w tej dziedzinie fachowcem), że to efekt działania pektyn zawartych w tych owocach. Tym niemniej, o ile przymkniemy oczy na tę niedoskonałość (a nie jest to żądanie trudne), możemy z czystym sumieniem zając się produkcją nalewki truskawkowej.

niedziela, 2 czerwca 2013

Staropolska nalewka chlebowa - ciąg dalszy


Pod koniec kwietnia nastawiłem nalewkę chlebową. Po pięciu tygodniach nadszedł czas na kolejne etapy produkcji. Tak, jak się spodziewałem - wygląd nastawu nie zachęca. Jest on bury, mętny, pełen kawałków mokrego chleba. Na samą myśl o piciu takiej berbeluchy nachodzą mnie mdłości.