Translate

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Pomarańczówka na całych owocach


Pierwszy poniedziałek stycznia 2015 - pierwszy przepis  w ramach Festiwalu Cytrusów. Dziś pomarańcze. Przepisów na nalewki z nich jest bardzo dużo, jednak na ogół zalecają one wykorzystanie jedynie skórek pozbawionych albedo, ignorując pozostałą część owoców, z którą czasami nie wiadomo, co robić. Oczywiście - zawsze można zjeść, ale nie każdy to lubi. Tak jest ze mną - kilka cząstek owszem, przełknę, ale kilka pomarańczy na raz to zdecydowanie za dużo. Wrzucenie całych owoców do nastawu rozwiązuje ten problem, a przy okazji może nadać nalewce więcej "soczystości" w smaku.
Co będzie nam potrzebne?

4 ładne pomarańcze
1 litr wódki (40%)
250 g cukru

W efekcie uzyskamy mniej więcej litr alkoholu.


Pomarańcze obieramy i dzielimy na cząstki. Teoretycznie wystarczy, żeby każdy owoc był rozdzielony na ćwiartki, ale wiadomo - im mniejsze kawałki, tym lepsza ekstrakcja (przenikanie smaku i aromatu do alkoholu). Warto też korzystać z odmian bezpestkowych. Jeśli jednak trafią nam się owoce pestkowe, trzeba wyjąć z nich pestki. Tak spreparowane pomarańcze wrzucamy do słoja, dosypujemy cukier i zalewamy wódką. Skórkę z jednej z nich pozbawiamy albedo (tak, jak widać to na powyższym zdjęciu), kroimy w drobniejsze kawałki i dorzucamy do naczynia. Zamykamy je i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce na trzy miesiące. Po tym czasie zlewamy, filtrujemy, butelkujemy i ponownie odstawiamy w to samo miejsce na kolejne trzy miesiące, by dojrzała.

Z tym ciemnym i chłodnym miejscem to łatwo powiedzieć, ale nie zawsze da się je znaleźć. Zwłaszcza, gdy mieszka się w bloku z wielkiej płyty, a w piwnicy jest węzeł ciepłowniczy. Cóż, przynajmniej mam ciemną kuchnię, a więc połowa warunków spełniona. Zawsze mogę też wozić słój w bagażniku.Trochę to dziwne, ale już przyzwyczaiłem się, że robienie nalewek nie jest hobby. To po prostu stan umysłu.


17 komentarzy:

  1. Czy skórka uzyskana przy pomocy skrobaczki do warzyw będzie odpowiednia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trzeba jedynie uważać, by było na niej jak najmniej spodniej, białej warstwy.

      Usuń
  2. Przy zlewaniu pomarańcze wyciskamy ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry, mam dwa, pewnie durne pytania :). Czy po podzieleniu pomarańczy na cząstki trzeba zdjąć tę błonę oddzielającą części? A gdyby tak pokroić pomarańcze jak mandarynki, tylko bez skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są durne pytania. Tej błonki nie trzeba usuwać, pomarańcze nie muszą być filetowane. Pokrojenie pomarańczy to dobry pomysł.

      Usuń
  4. Witam, chchałem się spytać, czy nie prościej byłoby po prostu wyciśnięcie soku z pomarańczy (unikniemy wtedy białej błony owoca), a skórke swoją drogą można dodać do zastawu? Metoda może mało nalewkowa ale chyba łatwiejsza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponowane rozwiązanie byłoby na pewno prostsze. Myślę jednak, że w przepisie może chodzić również o to, by alkohol dokładnie spenetrował miąższ i wyciągnął z niego smak i aromat. Tak mi się przynajmniej wydaje.

      Usuń
  5. Chciałem się spytać - w internecie widać kilka przepisów na nalewkę z pomarańczy i ziaren kawy... Brzmi bardzo intrygująco i ciekawię. Czy próbował Pan takiej nalewki może? Jeśli Pan zna taką nalewkę będę wdzięczny za opinię. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takiej nalewce słyszałem (nosi tytuł bodajże "44"), jest smaczna, ale jeszcze jej nie robiłem. Natomiast w blogowych zasobach znajduje się przepis na likier staroświecki, w którym również wykorzystuje się pomarańcze i kawę (http://pracownianalewek.blogspot.com/2013/12/likier-staroswiecki.html).

      Usuń
  6. Właśnie kupiłem kilo czerwonych pomarańczy z Sycylii, ponoć przeznaczone na sok (tak jest napisane na opakowaniu). Nie chciałem się przemądrzać ale może warto podzielić się prozaicznym doświadczeniem - obieranie cytrusów ze skórki szczególnie łatwo wykonuje się obieraczką do warzyw (taką najzwyklejszą z Ikei za chyba 10 zł). Skórkę łatwo schodzi z cytrusa i jest bez białej błony...

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie zabieram się za Pańską nalewkę staroświecką (http://pracownianalewek.blogspot.com/2013/12/likier-staroswiecki.html)... zrobię ją zgodnie z Pańskimi wytycznymi (no może dodam 10 ziarenek kawy, bo te 5 to jakoś mało mi się wydaję)... chciałem się przy okazji zapytać - będę również robił nalewkę z pomarańczy i kawy. Czy według Pana - najlepiej pokroić pomarańczę i dodać kawę czy też zachować całe pomarańcze i co najwyżej włożyć ziarenka kawy w nacięcia w pomarańczy. W internecie są dwa sposoby opisane. Który z tych przepisów według Pana doświadczenia da lepszy efekt? Na czym będzie polegała różnica? Z góry dziękuje za odpowiedź. (Jerry)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba te rozwiązania są dobre. Różnica między nimi polega na nasyceniu nalewki aromatem pomarańczowym. Kiedy owoce są pokrojone, ekstrakcja jest silniejsza. Gdy są w całości, przenikanie aromatu do nastawu następuje wolniej. Tę metodę bym polecał, ponieważ daje większe szanse na uzyskanie smaku będącego wypadkową pomarańczy i kawy. W pierwszym przypadku pomarańcza może być zbyt dominująca.

      Usuń
  8. Przyszła mi ostatnio ochota, żeby zrobić jakąś dobrą pomarańczówkę i Pana przepis wydaje mi się chyba najsensowniejszy z przejrzanych. Zanim się jednak za nią zabiorę mam kilka pytań.

    1) Czy jest jakiś konkretny powód dla, którego nie kroimy i wrzucamy pokrojonych skórek ze wszystkich pomarańczy zamiast tylko z jednej?
    2) Czy w nalewce mocno czuć smak alkoholu?
    3) Czy marka wódki ma zasadnicze znaczenie, czy raczej pomarańcze mają na tyle dominujący smak, żeby nie stanowiło to specjalnie różnicy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyszła mi ostatnio ochota, żeby zrobić jakąś dobrą pomarańczówkę i Pański przepis wydaje się najsensowniejszy. Mam jednak kilka pytań dotyczących przepisu.

    1) Czy można zamiast skórki z jednej pomarańczy wkroić skórki ze wszystkich pomarańczy ? Jaki może być tego ewentualny skutek.
    2) Czy marka alkoholu ma znaczenie, czy pomarańcze na tyle dominują smakiem, że nie ma różnicy?
    3) Czy wedle tego przepisu mocno wyczuwalny jest smak alkoholu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im więcej pokrojonych skórek z pomarańczy, tym więcej olejku przenika do nastawu. Jeśli Pan/i lubi smaki bardzo intensywne, można pokroić więcej skórki, niż podałem w przepisie. Marka alkoholu raczej nie ma znaczenia, o ile wódka spełnia wymagania jakościowe. W tej nalewce jest nie tyle wyraźny smak alkoholu, ile raczej bardzo rozgrzewająca wytrawność wynikła z połączenia alkoholu z olejkiem pomarańczowym.

      Usuń