Prowadzenie bloga kulinarnego (specyficznego, ale jednak) ma dużo zalet, lecz jedną poważną wadę - nie da się on-line posmakować i wypróbować gotowych wytworów. Owszem, mogę napisać, że nalewka A jest mocno wytrawna, za to B - słodka i lekka, ale słowo pozostaje słowem. Podobnie Czytelnicy - mogą napisać w komentarzach o tym, jak Im wyszły konkretne nalewki, ale nie da się przekroczyć barier komunikacyjnych. Dlatego postanowiłem zorganizować małe spotkanie nalewkowe.
Nie będzie to żaden konkurs, ani tym podobna rywalizacja, lecz spotkanie osób robiących i/lub pijających nalewki. Takie popołudnie, gdy możemy się spokojnie spotkać twarzą w twarz w realu, usiąść przy stole, napełnić kieliszki i podelektować się ich zawartością a przy okazji porozmawiać o wyrobie trunków i naszych doświadczeniach. Inne tematy również mile widziane.
Mam nadzieję, że ten pomysł znajdzie oddźwięk więc nie ociągając się przedstawię konkrety:
- spotkanie jest zaplanowane na 28 III 2015 od 16.00 do... (lokal zamykają bodajże o 22.00)
- odbędzie się w Warszawie, na bliskiej Woli (15 minut tramwajem od Placu Bankowego) w kawiarni Biocultura przy ul. Sokołowskiej 9, lok. U31 (www.biocultura.pl)
- jeśli chcecie przynieść własne nalewki, serdecznie zapraszam, jeśli ich nie przyniesiecie - równie serdecznie zapraszam - ja na pewno to i owo przyniosę
- kieliszki są zapewnione
- dla pierwszych gości powitalne kawki/herbatki/ciasteczka etc. są już zapewnione. Ponadto w lokalu można zjeść coś słodkiego i konkretnego, więc głód nam nie grozi
- Osoby zainteresowane proszę o powiadomienie na e-mail: pracownianalewek@gmail.com. Nie chodzi tu o rezerwację, ale informację dla mnie - ilu gości mogę się spodziewać
- w razie pytań, proszę pisać je w komentarzach do tego posta
I to chyba tyle. Mam nadzieję, że spotkamy się pod koniec marca :)
szkoda, że z Gdańska do Warszawy jest tak daleko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i przy okazji serdecznie dziękuję za fantastyczne informacje
Joanna
Na pewno będą goście z Krakowa, a to podobna odległość. Więc może jednak?
UsuńPomysł super, tylko odległość spora z Opola.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Stara prawda jednak się sprawdza, że alkohol łączy ludzi;) Bardzo żałuję, że niestety w tym terminie i przede wszystkim w tej lokalizacji nie będę mogła się stawić, może następnym razem? Bo na pewno będą kolejne, prawda?:) Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego spotkania:)
OdpowiedzUsuńKolejne spotkania pewnie będą, przynajmniej mam taką nadzieję. Również pozdrawiam :)
Usuń