W poprzednim wpisie wspominałem o zdrowotnej nalewce z czosnku. Dziś rozwinę ten wątek.
Jest to dość szczególny wyrób. Podobno posiada niezwykłe zalety i doskonale wpływa na zdrowie. Jan Rogala w recenzowanej wcześniej książce pisze o nim następująco: W 1971 roku wyprawa UNESCO znalazła w jednym z tybetańskich klasztorów receptę na "eliksir młodości" (nalewkę czosnkową) datowaną na IV - VI wiek przed naszą erą. Nalewka czosnkowa oczyszcza organizm z odkładającego się tłuszczu, wypłukuje nie rozpuszczony wapń, szybko poprawia przemianę materii, oczyszcza naczynia krwionośne, zapobiega zawałowi serca, paraliżowi, powstawaniu nowotworów, likwiduje szum w głowie, poprawia wzrok, odmładza organizm. Ma właściwości moczopędne, wykrztuśne i znieczulające (uśmierzające ból) (s. 9). W innym źródle przeczytałem na temat tej nalewki, że jest to najstarszy na świecie środek homeopatyczny. Brzmi całkiem interesująco.
Przepis na nalewkę jest prosty. Potrzebujemy jedynie:
35 dkg obranego czosnku
200 ml spirytusu
Czosnek musi być świeży, dlatego nalewkę najlepiej nastawiać wczesną jesienią. Trzeba też pamiętać, by pochodził z regionu, w którym żyjemy, a nie z Chin czy Wenezueli, gdyż ten nie będzie działać na nasz organizm tak skutecznie, jak rodzimy.
Przetarty czosnek zalewamy spirytusem i wstawiamy do chłodnego i ciemnego miejsca (ale nie do lodówki). Po 10 dniach cedzimy przez sitko i po odczekaniu trzech - czterech dni możemy rozpoczynać kurację. Wymaga ona pewnej staranności, ponieważ nalewkę tę pijemy na krople, a nie na kieliszki (o to ostatnie byłoby zresztą trudno, gwarantuję). Dozujemy sobie następująco:
Dzień | śniadanie | obiad | kolacja |
1 | 1 | 2 | 3 |
2 | 4 | 5 | 6 |
3 | 7 | 8 | 9 |
4 | 10 | 11 | 12 |
5 | 13 | 14 | 15 |
6 | 15 | 16 | 17 |
7 | 18 | 19 | 20 |
8 | 21 | 22 | 23 |
9 | 24 | 25 | 25 |
10 | 25 | 25 | 25 |
11 | 25 | 25 | 25 |
Po 11. dniu należy pić trzy razy dziennie po 25 kropli aż do skończenia nalewki.
Spotkałem się też z innym, bardziej skomplikowanym sposobem dawkowania:
Dzień | śniadanie | obiad | kolacja |
1 | 1 | 2 | 3 |
2 | 4 | 5 | 6 |
3 | 7 | 8 | 9 |
4 | 10 | 11 | 12 |
5 | 13 | 14 | 15 |
6 | 15 | 14 | 13 |
7 | 12 | 11 | 10 |
8 | 9 | 8 | 7 |
9 | 6 | 5 | 4 |
10 | 3 | 2 | 1 |
11 | 15 | 25 | 25 |
Po 11. dniu należy pić trzy razy dziennie po 25 kropli aż do skończenia nalewki
Sam przetestowałem tylko pierwszy z nich. Nie zaszkodził ;)
Co ważne, w części źródeł mądrzy autorzy piszą, że taka kurację można sobie robić pamiętając o co najmniej rocznej przerwie między kolejnymi kuracjami. W innych można przeczytać, że jest to kuracja stosowana wyłącznie u ludzi po 40. roku życia i nie częściej niż 5 lat. Sam nie mam na ten temat zdania, bo nie znam się na medycznym działaniu tej mikstury. W każdym razie przechodziłem ją już dwukrotnie - dopiero po drugim razie dowiedziałem się, że jestem za młody :)
Przypuszczam, że Czytelnikom nasuwają się w tym momencie pytania praktyczne: jak to wygląda? Jak smakuje? Da się to pić?! Ile trwa ta kuracja? Czy nie wydziela się w jej trakcie cuchnących woni?!
Z doświadczenia powiem, że da się to przejść, nie jest uciążliwe. Nalewka wygląda okropnie (jak woda po gotowaniu makaronu), a pachnie jeszcze gorzej (silny czosnek ze spirytusową nutą). Najlepiej jest sobie dozować te krople w płynach. Niektórzy polecają kefir, ja jestem zwolennikiem soku pomidorowego. W tym ostatnim nalewka jest wręcz smaczna. Kuracja trwa z reguły około trzech miesięcy. Zwykle zaczynałem ją na początku października, a kończyłem około Bożego Narodzenia. I, co ważne, nie wydziela się woni poza pierwszymi kilkoma dniami. Wtedy rzeczywiście trochę pachnie się czosnkiem. Nie jest to jednak jakiś straszny odór. Później, wraz z trwaniem kuracji, ten zapaszek zanika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz