(źródło: http://ziola.pisz.pl/wp-content/uploads/2012/02/Arcydziegiel-litwor.jpg)
O arcydzięglu dużo słyszałem. Od wieków jest otoczony legendami i mitami o boskim (anielskim) pochodzeniu. Rzeczywiście, jego walory lecznicze i smakowe czynią go gatunkiem unikatowym, zwłaszcza w naszych szerokościach geograficznych. Nie tylko zresztą naszych, ponieważ ta roślina równie dobrze czuje się w klimacie środkowej Europy, jak i Skandynawii czy Grenlandii. A to już samo w sobie jest szczególne. O arcydzięglu i jego możliwym wykorzystaniu bardzo zajmująco opowiada Klaudyna, ja jedynie dodam, że można go nie tylko zjadać w różnych formach, ale także wykonać z niego instrument muzyczny. Robili tak Samowie (Lapończycy), którzy poprzez nacinanie kawałka pustej w środku łodygi uzyskiwali proste fleciki.